Ekhm. Zapewne nie muszę was uświadamiać, że w sumie to zapomniałam o istnieniu bloggera xD Powód jest dość prosty - fandom kurobasu mi właściwie wymarł, plus fakt że shippuję rareshipy nie przynosił czytelników, bez czytelników straciłam motywację i dałam się wciągnąć w piekło popularnie zwane mobage, a konkretniej Ensemble Stars i Granblue Fantasy. Moja miłość do kurobasu właściwie wygasła, choć był to fandom w którym spędziłam najwięcej czasu i który wprowadził mnie w świat BL bardziej niżbym sobie tego życzyła. Poznałam przez niego wiele wspaniałych osób, ale... nie mam serca dalej się tutaj angażować. Ba, konsekwentnie tego nie robię od kilku miesięcy. Oszczędzę wam smutnej historii, ale ostatnimi czasy życie jest naprawdę trudne dla mnie (chociaż na twitterze tego nie widać xD) a enstars i granblue mnie uszczęśliwiają. Kurobasu nie. Przykro mi, jeśli jesteście mną rozczarowani. Sama sobą jestem rozczarowana. Ale to po prostu już nie to. Jeśli jest ktoś, kto chciałby dowiedzieć się kontynuacji/rozwinięcia historii, które zaczęłam lub o których czasem wspominałam to zapraszam do podawania maila/twittera, mogę je wam opisać.
Nie wiem, co z drugim blogiem. I tak nikogo nie obchodził, jedynie ja tam wylewałam swoje żale i miłości do innych shipów. Nie wiem, czy kiedykolwiek w jakiejś formie wrócę na bloggera. Nawet nie mam siły ani czasu sprawdzać aktualności na liście czytelniczej _(:3 Wybaczcie mi. Bycie na tym blogu naprawdę przyniosło mi dużo frajdy. Szkoda, że wszystko się posypało. Trzymajcie się ciepło i bądźcie zdrowi, dobrze?
Całuski, Yazun~