niedziela, 28 grudnia 2014

Angel of Death

Coś jest nie tak.
Nie. Wszystko jest w porządku.
Przecież, przyjaźnimy się, prawda?
Oddaj mi swoje sny.
Czemu zawsze tak do mnie mówisz?
Przecież już je sobie wziąłeś.
Znasz tę pogłoskę?
Jaką pogłoskę?
Odpowiedz mi. Nie milknij.
***
Coś jest nie tak.
Jest dobrze. Prawda?
Ja i moi przyjaciele dobrze się bawimy.
Oddaj mi ich sny.
Moje już ci nie wystarczą?
Chcesz mnie porzucić?
Nie.
Więc śnij o mnie.
Nie opuszczaj mnie.
Wiesz już, co to za pogłoska?
Nie. Ale coś z nią jest nie tak.
***
Coś jest nie tak.
Owszem. Ale nie wiem, co.
Męczy mnie to, wiesz?
Jesteśmy przyjaciółmi.
Więc czemu zabierasz moje sny?
Daj mi odetchnąć.
O czym myślisz?
Czy w ich radości jest sens?
Śmieję się z nimi, a go nie widzę.
Nie przejmuj się.
Dobrze.
***
Coś jest nie tak.
Znów to samo? Odpowiedziałem już.
Tak, coś jest.
Oddaj mi swoje sny.
Lepiej ty oddaj sny moich przyjaciół.
Dlaczego to zrobiłeś?
Hahahahaha.
Mam już dość Twojego śmiechu.
Twój głos jest zimny.
Twoje sny są piękne.
Jestem zmęczony.
Ześlij mi odpoczynek.
Dobrze. Ale zostaniesz sam.
***
Coś jest nie tak.
Znów to zrobiłeś.
Aż tak boli cię ich szczęście?
Nic nie zrobiłem.
Popchnąłeś ich.
Już znam tę pogłoskę.
Ah tak?
Znam twoje gierki.
To zawsze byłeś ty.
Skoro tak sądzisz.
Powiedz mi, kogo jeszcze zniszczysz?
Czy jest sens ich żałować?
Nie ma najmniejszego.
Nienawidzą mnie.
A ja ich.
Chcesz odpocząć?
Tak, chcę.
***
Wiem, kim jesteś.
Samozwańczym geniuszem.
To nie byle co.

Błagam cię.
Błagam cię.
Błagam, abyś...
Zniknął mi z przed oczu.
***
Chcesz odpocząć?
Tak. Daj mi śnić.
W zamian weź to, co Twoje.
Jesteś śmieszny, wiesz?
Nie, to ty jesteś śmieszny.
Chodź już.
***
Nie pytajcie mnie, co to jest. Jak ktoś totalnie nie ogarnie, to wyjaśnię w odpowiedzi na komentarz, ale to raczej tekst wolny, interpretujcie jak chcecie.  
EDIT: Ayo, to jest to coś, o czym ci mówiłam, jak coś.

4 komentarze:

  1. Wiesz, Yazu, tego typu teksty karmią moją nadinterpretacyjną naturę. Mogę przy nich puścić wodze fantazji i dać żyć poronionemu mózgowi się wykazać.
    Chcesz, wiedzieć, co ja w tym tekście widzę?
    Cóż, dla mnie on jest takim trochę innym spojrzeniem na świat. W tym demonie ciemności widzę alegorię naszej własnej mrocznej natury, a raczej pokazanie, że w każdym z nas się ona skrywa. Dziwny związek, jaki wykształca się pomiędzy żyjącym w nas światłem i cieniem. To takie odwiecznie ścierające się ze sobą siły.
    Odnośnie do tej mrocznej natury, tekst można interpretować dwojako (to znaczy jak dwojako interpretuję). Ja skłaniam się bardziej ku tej, w której te "zabrane sny" to alegoria dla zabranych żyć. Ja tak to widzę *ciekawa, jak bardzo odbiegła od twojego, pierwotnego zamysłu*
    Bardzo lubię takie teksty, Yazu, w dodatku ten jest napisany naprawdę świetnie. Jestem jak najbardziej na tak. Bardzo mi się on podoba. Jest naprawdę piękny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiem ci tak - bardzo odbiegłaś od mojego zamysłu, ale nie szkodzi ;D Po to napisałam interpretujcie jak chcecie, żeby nie narzucać mojej własnej interpretacji. Cieszę się, że mój całkowity spontan się podoba ;D Aczkolwiek jak dla mnie miszczem spontanów i wszelkiego, co psychodeliczne, wciąż pozostajesz Ty ;D

      Usuń
  2. Hmm... Hmm... Yhm...
    My mind is like a limp biscuit now.
    Muszę pomyśleć. Jak coś wymyślę, to Ci napiszę, ok?
    Coś mi dzwoni, tylko nie wiem, w którym kościele...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie męcz się, mówiłam, że to dziwne i nikt nie będzie tego czytał xD Gdybym nie rozumiała własnego zamysłu, pewnie patrzyłabym na ten tekst tępo nie mając pojęcia, o co biega, tak więc dobrze ci radzę - nie ma co tego analizować xD

      Usuń